Śro 8 VIII – Brutal Assault XVII
Moga inni chcę i ja naklepać w swoja klawiaturę, więc Apsik pod igłę, piwo w szkło i postaram sie cos sklecic :D
Dzień 0 - eee jaki dzień zero?? na Analnym Natręcie stalem sobie w kolejce, przedtem godzinka w innej kolejce aby móc postawić swój szałas za drutami obozowymi. A Salceson i Droot jakos mnie nie pociagały nijak- piwo command w koreańcach i u Josefa :D
Dzień Pierwszy zaczęto ( oprócz kilkugodzinnego solospaceru wcześnie rano po mieście okraszonego kilkoma piwami :P) General Surgery- osamotniony nie będę w narzekaniu na ten występ- niestety mi…