Czw 27 XII – X-mass Noize Night VIII

Cisza na Xmass Noize Night VIII była towarem deficytowym, nawet sami organizatorzy zapowiadali, że to może być najgłośniejsza edycja tej imprezy. I chyba faktycznie była, również dzięki różnorodności stylistycznej poszczególnych ekip.

Na początek, w ramach zimnej przystawki na scenie dostaliśmy martwą kozinę, czyli Dead Goats. Nie ufam kozom, tym bardziej martwym. To przez to coś, co mają w oczach. No i rogi. Teraz nie ufam tym bestiom jeszcze bardziej, bo jeśli martwe kozy potrafią zasiać takie zniszczenie, to co dopiero żywe. Dead Goats trykały sobie na scenie aż miło, a z…

Pon 2 VII – Rosetta, Kings Destroy, Folder

Cząstka Higgsa istnieje na razie tylko w teorii, w praktyce nikt jej jeszcze nigdy nie widział; naukowcy szukają jej już od pół wieku. Chcą ją znaleźć za wszelką cenę, bo jest ona ostatnim elementem teorii modelu, który opisuje cząstki budujące Wszechświat.

A wystarczyłoby, żeby wybrali się choć raz na koncert grupy Rosetta; nie dość, że zobaczyliby cząstkę Higgsa, to jeszcze by ją usłyszeli. Czwórka sympatycznych Amerykanów, z charyzmatycznym Mike'em Armine na czele, od lat eksploruje kosmos dźwiękami i z płyty na płytę wydłuża ścieżkę dźwiękową dla Wszechświata.

Podczas poniedziałkowego koncertu w…

Tue 28 Jun – Rosetta, City of Ships, Obscure Sphinx

Obscure Sphinx

była moc i ciężar, ale trochę mało energetycznie, pomimo, że Wielebna mogłaby głosem zastąpić ze trzy schole. tylko która parafia by ją chciała z takim growlem?
było nieźle, oby było jeszcze lepiej.

City of Ships

brud, nojz i power trio. zaskakująco kapitalna perkusja. sama muzyka mało czytelna, a melodie trochę niknęły, ale taka specyfika takiego koncertu. jeśli to był nowy materiał, to na pewno posłucham go po premierze.

Rosetta

w CERN i tym podobnych próbują od lat schwytać cząstki elementarne, antymaterię i inne kosmiczne utensylia, a tymczasem te…

Pia 10 VI – Sonisphere Festival

Killing Joke - trochę szkoda, że występ legendy poprzedzał występy zespołów sporo młodszych, ale szołbiz to nie rurki z kremem. całemu koncertowi ton nadał kombinezon moro i obłąkane spojrzenie Jaza Colemana . zaserwował nam też dowcip na temat ew. łupnia, jakiego dostaniemy za amerykańskie bazy. zabójczy rzecz jasna ;)

Devin Townsend Project - skoro o ciuchach mowa. Devin pojawił się w lśniącym garniturze i dał jak zwykle świetny koncert pełen powalającego ciężaru, zwiewnych melodii, harmonii wokalnych i błazeńskiego dowcipu jednocześnie. chyba tylko on tak potrafi. nie stracił rezonu nawet, gdy okazało się, że mikrofony…

Sob 18 XII – Ulver, Fennesz, Blindead, Proghma-C

Przestępca zawsze wraca na miejsce zbrodni. Nie inaczej było w przypadku Ulver, którzy "came as thieves" do Polski po raz drugi. Co prawda nie wrócili dokładnie na miejsce poprzedniego przestępstwa, ale w okolice.

Tym razem zagrali w Palladium "in the red", a supporty były aż trzy.

Występ Proghma - C w Warszawie był całkiem udany, pomimo niedyspozycji i przeciwności losu. Muzyka formacji faktycznie lepiej brzmi na płytach, ale za to na koncertach jest więcej przestrzeni,

ambientowych podkładów, które zgrabnie wzbogacają koncertowe wersje utworów. Na scenie Smadze bardzo brakuje drugiej gitary. Co prawda…

Wto 28 IX – Red Sparowes, Head of Wantastiquet

W dodatku czerwony. I w liczbie pięciu sztuk. I Patterson.

Red Sparowes bodaj po raz trzeci pojawili się w na koncertach w Polsce. Gdy pierwszy raz przyjechali grać w naszym kraju, w składzie był jeszcze wtedy Josh Graham [związany z Neurosis, A Storm Of Light].

W Gdyni grupa pojawiła się w odświeżonym składzie, z Emmą Ruth Rundle i z powrotem z Bryantem Cliffordem Meyerem [ISIS] na stanowisku trzeciego gitarowego. Ponieważ ominął mnie występ tej grupy w 2007 r., a w 2006 widziałem na scenie Josha Grahama i…

Wto 14 IX – Ufomammut

http://i54.tinypic.com/11j9q8p.jpg

"Wygnańcy Ewy, do ciebie wołamy, zlituj się, zlituj, niech się nie tułamy " - słowa tej popularnej kościelnej pieśni dobrze oddają sposób, w jaki naszą pramatkę traktuje chrześcijaństwo, widząc w niej źródło grzechu pierworodnego, słabości i pierwszego upadku człowieka.

Tymczasem Ufomammut proponuje zgoła odmienną wizję Ewy.

Włosi na swojej ostatniej płycie Eve z biblijnej Ewy uczynili wyzwolicielkę ludzkości, nadali jej cechy prometejskie. Ewa w akcie buntu przeciw stwórcy przynosi człowiekowi wiedzę, poznanie dobra i zła. Za to została wygnana z Raju.

I oto pojawia się, dosiadając trójnogiego kosmicznego mamuta, a imiona nóg jego: Urlo,…

Nie 8 VIII – Converge Axe To Fall 2010 European Tour w Rotundzie!!!

Dlaczego na 2K? bo Kvelertak i Kylesa były moim zdaniem najjaśniejszymi punktami tego wieczoru.

"Jesteśmy Kvelertak z Norwegii" - zespół przywitał się szybko takim zdaniem, wypowiedzianym płynną polszczyzną przez gitarzystę o bardzo nordyckim imieniu Maciek. A potem się zaczęła jazda zwariowanym norweskim pociągiem z trzema gitarami, mnóstwem bujającego rytmu, sprofanowanych chwytliwością blackowych riffów i rokendrolowego luzu zamiast postawy true, grim & necro. Zresztą Kvelertak w swojej muzyce bardziej stawia nacisk na punk i rock'n'roll niż black. Abstrahując już od faktu, że wyglądają jak bardziej niegrzeczna wersja Kings…

ULVER w Krakowie w kilku zdaniach

Pon 22 II – Ulver

Tides From Nebula - gitary czary mary i pełne zaangażowanie. fal i mgławic sto. +++

Void Of Voices - mnich ist krieg. covery Sunn O))) a capella są zbyt awangardowe. to ja już wolę oryginał. -

Ulver - Unitra Ulver - firma roku. +++++++++++

i w kilku więcej:

Nie miałem zielonego pojęcia, jak może wyglądać koncert Ulver. Zespół nie koncertował przez 16 lat, a bootlegi z ubiegłorocznych występów nie dawały pełnego obrazu; detale tej bliskiej ciszy muzyki siłą rzeczy niknęły. Zdjęcia pokazywały jedynie, że instrumentarium jest rozbudowane, co może…

Wto 10 XI – Isis, dälek, Mamiffer

Mamiffer: drone-pop na żywo nie brzmi. na płycie tak.

Dälek: drone-hip-hop, aka Godflesh on speed.

Isis: bez drone'ów i andronów. było dobrze, ale nie najlepiej.

ale był klimat.o.

więcej TUTAJ