Gå med i Last.fm eller logga in för att hojta.
-
Malkontent
Założenie niniejszego wydarzenia dedykuję Sowie, który stracił potrójnie: Raz jako bębniarz - to nie był taki występ D&O, jaki by mógł być, bo bez naszego bębniarza byliśmy jak ryba bez roweru, Drugi raz jako uczestnik - bo by był na festiwalu, benefisie, Live 8, gdzie latały staniki jak na dobrym Łudstock, i proporce z Leninem, bo by może pojechał na beatyfikację i w ogóle. I trzeci raz jako It`s OK to be gay - bo nie tańczył i wypada z obiegu. Ale nie ma tego złego, jeśli Sowa - cymbałek jest w Maroku, to Przemo ma rocka na cymbałkach. Jedyne, co Sowa zyskał, to niesłyszenie na własne uszy, jak Donald & Obywatel zapowiedzieli, że rozwiązują zespół.
Åtgärder